Freelancer to tzw. wolny strzelec (w polskim tłumaczeniu). Nie jest to konkretny rodzaj zawodu, a specjalny tryb pracy. Freelancerzy zawsze działają na własną rękę. Nie są zatrudnieni przez żadne firmy, dlatego nie mają umowy o pracę, a często też nie zakładają własnych działalności gospodarczych, bazując wyłącznie na tzw. „umowach śmieciówkach”, czyli umowach o dzieło bądź umowach zlecenie. Coraz więcej osób funkcjonuje w taki sposób, jednak spora część z nich przekonuje się, że ten tryb pracy ma swoje wady. Jedną z nich jest niemożność wzięcia normalnego kredytu. Na szczęście jest pewna alternatywa – pokazuje ją porównywarka pożyczek chwilówek w Internecie.
Mowa bowiem o chwilówkach. Tak naprawdę tylko one są łatwo dostępne dla osób nieposiadających standardowej umowy o pracę. Freelancerzy, którzy działają na własną rękę już od wielu lat, doskonale zdają sobie sprawę z tego, że żadna szanująca się instytucja bankowa nie nawiąże z nimi współpracy. Mogą chodzić po różnych bankach, błagać i prosić, ale i tak nic nie wskórają. Banki po prostu nie chcą współpracować z freelancerami. Wolą się zabezpieczać i wolą zyskać stu procentową pewność, że kredytobiorca odda im pieniądze na czas, dlatego też podstawowym ich wymogiem jest posiadanie umowy o pracę. A co ma zrobić ktoś, kto jej nie ma? On może właśnie wykorzystać chwilówki online. Ten typ kredytu jest jak najbardziej dostępny także i dla freelancerów. Zdecydowanie może więc się przydać wszystkim osobom, które działają na własną rękę, a póki co nie są w stanie założyć własnej działalności gospodarczej.
Chwilówka może się natomiast okazać furtką do prawdziwej kariery zawodowej. Freelancer potrzebuje w końcu większej gotówki na start, dlatego jeśli tylko uda mu się pożyczyć sporą sumę pieniędzy, być może wreszcie pomyśli na poważnie o otworzeniu własnej firmy. Pożyczki online pozwalają więc wolnym strzelcom na rozwinięcie skrzydeł. Warto o nich pomyśleć w ten sposób, zamiast od razu je negować i przysięgać, że nigdy w życiu się ich nie weźmie.